Równina na wyścig konny

Uranos

Lubisz biegać? Możesz tu się ze swoimi znajomymi pościgać Smile

Prosze nie zwracać uwagi na jeźdzców, poprostu zdjęcia nie było Razz

Camirro

Galopował w zamyśleniu bez większego celu. Zatrzymał się widząc coś na wzór prymitywnego pola wyścigowego.

Black Moon

Szedł powoli powłócząc kopytami, rozglądając się po równinie bezbarwnym wzrokiem. Kim jest ten świat, że wydał takie ponure stworzenie jak Black Moon? Gdzie się nie pojawił, atmosfera stawała się taka jak on. Wprawiał w melancholię i zadumę, niektóre konie przy nim stawały się wręcz rozdrażnione. Jego samego to nie obchodziło, mimo to zawsze czuł odrobinę satysfakcji z tego, jak bardzo potrafi zepsuć humor towarzystwie.

Camirro

Słysząc czyjeś kroki obejrzał się smętnie. Zauważył siwego ogiera z ciemną grzywą. Kiwnął Mu łbem chociaż nie było pewne, że ogier to zauważy. Gest z przyzwyczajenia.

Black Moon

Poczuł na sobie czyjś wzrok na tyle szybko, aby podnieść łeb i dostrzec nieznanego mu ogiera, kiwającego łbem. Odpowiedział mu więc tym samym gestem, zdobywając się na krzywy uśmiech. Szedł dalej, kiwanąc łbem w rytm powolnych kroków. Coraz bardziej zbliżał się do ogiera.

Camirro

Nastawił łeb i zastrzygł uszami w przeciwnym kierunku gdzie usłyszał jakiś szelest. Zaraz jednak puścił go mimo uszu i przyglądał się kpiarsko prymitywnemu torowi wyścigów. Jak zawsze był spokojny i opanowany.

Black Moon

Zatrzymał się tuż przed ogierem. - Witaj... Black Moon. - Przywitał się z tajemniczym uśmieszkiem na 'twarzy'. Przyglądał mu się przekrzywiając łeb, jak to robią szczeniaki.

Camirro

- Camirro. - przedstawił się z dziwnym akcentem [(jak zawsze xD)] i spojrzał na ogiera ciemnymi ślepiami. Wyglądał na dosyć ciekawą osobę, na jedną z tych ciekawszych w tej krainie.

O matko ludzie, wy nie rozumiecie że nie uzywamy buziek?! czytaj regulamin!
Administracja

Black Moon

/ Daria, uspokój się. Słowa które są tak wpisane [coś] są jakby w / coś /, więc raczej Camirro nic złego nie zrobił. A ty sama w pierwszym poście na górze użyłaś emotikonu. /

Uśmiechnął się w duchu na dźwięk dziwnego akcentu, raczej rzadko spotykanego w tej krainie. Mruknął coś do siebie, po czym zwrócił się cicho do Camirra. - Hm. Krwawe Pyski, tak? - Było to raczej pytanie retoryczne, ale wolał się upewnić. Pozory mylą.

Wiesz czemu bo tak można, bo jesteś człowiekiem wtedy, a tak ogólnie to nie!
Admin.

Camirro

Kiwnął lekko łbem w odpowiedzi. Zlustrował ogiera wzrokiem.
- Hmm... Nie jestem pewien i nie słucham na boku ale z wyglądu i zachowania jesteś zapewne z CO lub WG. - stwierdził.

//Przecież napisane to zostało w nawiasie czyli poza grą tak jak napisał Black. Nie przesadzaj i sama również widzę, że łamiesz regulamin np. przy ortografii//

Black Moon

- Nie mylisz się. CO. - Rzucił w stronę ogiera. Wiedział że ich stada łączył wzajemny szacunek.

Camirro

- Tak też myślałem. - stwierdził z cieniem bladego uśmiechu wyginającego jego chrapy. Zaraz jednak cień owego uśmiechu znikł. Nie był dobry w prowadzeniu rozmowy. - I jak mniemam nie jesteś tu długo, hę?

Black Moon

Zaśmiał się, bez żadnych emocji. - Znów masz rację. Ty zapewne dłużej, ale mimo to nadal krótko? - Wpatrywał się w niego bezbarwnym wzrokiem.

Camirro

- Hymn, można tak powiedzieć. - stwierdził bez większego zastanowienia. Spojrzał na ogiera ciemnymi ślepiami spod kremowej grzywki.

//Już Cie lubie xD//

Black Moon

/ I nawzajem. x D /

Uśmiechnął się ledwo zauważalnie. - A co Ciebie tu sprowadza? Mnie prowadziły nogi, nigdy mnie nie zawiodły. - Pytał już dla samego pytania, nie miał żadnych szczególnych celów. Coś obok niego w krzakach zaszeleściło. Poruszył się niespokojnie.