Błękitne Morze

Emotion

/heh nie wiedziałam, że przyjście w jakieś miejsce to wcinanie się w rozmowę... Emot nawet się nie odezwał, ale okej, jak tam sobie chcesz. nmmt w takim razie.../

Uranos

Musisz napisać w kategoriach "Szukam" i tam innych znajdziesz ; )

Borys

Przygalopował ogier nad morze, wszedł do wody do pecin i zastanawiał sie nad swoim całym życiem...

Euforia

Przygalopowała klacz nad morze, by zobaczyć zachód słońca, uwielbiała te widoki, te jak słońce topi się w morzu, ale i tak żyje rano...
Ujrzała dalej jakegoś konia, podeszła się przywitać:
- Witaj! Jestem Euforia, a ty ?- Zapytała.

Zafrina

Spojrzała na konie, które zakłóciły spokój jej rozmowy z ogierem. Rzuciła im gniewne spojrzenie i stuliła uszy. Szybko jednak straciła zainteresowanie przybyłymi i na powrót skupiła się na swoim rozmówcy.

Uranos

// Ekhemmm... Euforia i Borys ! Nie wcinamy sie innym, to jest w regulaminie ! Rolling Eyes

//

Piorun

Spojrzał z pogardą którą trudno było ukryć n konie po czym odwrócił łeb do swojej rozmówczyni. -Jestem Piorun, a ty?- powiedział gdyż wydawało mu się że nie przedstawiał się jej.

Zafrina

Zafrina. - odpowiedziała krótko. - Co robimy? - Zapytała. Sama nie miała żadnych pomysłów więc postanowiła żeby to Piorun coś zaproponował.

Piorun

Zdziwiło go to pytanie tak znienacka. Zastanowił się nad tym czego dawno nie robił bo chadzał tam gdzie poniosą go kopyta. Rozejrzał się wokół. Nie znalazł nic ciekawego. -Wiesz galop po plaży to moje ulubione zajęcie. - powiedział. Wiedział że propozycja jest banalna w dodatku chociaż lubił galopować po plaży rozpryskując wodę to nie to zajęcie lubił najbardziej.

Zafrina

Dobra. - Powiedziała. Skoro nic ciekawszego nie przychodziło jej do głowy ruszyła galopem rozbryzgując najpierw piach na którym stała, a zaraz potem wodę w którą wbiegła. Nie obejrzała się za siebie, aby sprawdzić czy ogier biegnie za nią, ale nasłuchiwała.

Piorun

Stanął dęba po czym ruszył za nią. Wiatr szalał jego czarnej grzywie. Biegł po mokrym grząskim piachu tuż nad samym brzegiem czasami rozpryskując fale.Widział przed sobą klacz ale skupił się na pędzie. Lubił tak galopować do utraty tchu.

Zafrina

Zwolniła trochę tak żeby zrównać się z ogierem. Nie biegła z pełną prędkością, ale i ten galop sprawiał jej przyjemność. Piach i woda wylatywały spod jej kopyt brudząc ją, ale to jej nie przeszkadzało.

Piorun

Pędził dalej. Słyszał plusk rozpryskiwanej wody i coś przypominającego uśmiech pojawiło się na jego wargach.Po pewny7m czasie takiego pędzenia przed siebie zwolnił i przeszedł do kłusu.

Zafrina

Także zwolniła. Była zadowolona z tego biegu. - Ile najdłużej biegłeś cwałem bez odpoczynku? - Ciekawiło ją czy ktoś oprócz niej biegł w ogóle przez co najmniej jeden dzień bez odpoczynku.

Piorun

Na jego pysku ni było wymalowanych żadnych uczuć. Stanął i odgrzebał kopytem kawałek mokrego nadbrzeżnego piasku. Znalazł ubrudzoną muszelkę. - Czasami po prosu biegnę i się nie zastanawiam gdzie, po co, nie myślę o odpoczynku.