Opuszcona wioska

Black Moon

/ Człowiek to zwierze. X D Niczego się nie nauczyłaś na lekcji którą wspólnie prowadziłyśmy? /

Zmierzył ją krótkim, ostrym spojrzeniem. - Black Moon. A ty jesteś...? - Nie ciekawiło go to ani trochę. Jak ona zna jego, on powinien ją. Nie miał ochoty na dłuższą rozmowę. Nie lubił pytań zadawanych przez towarzysza, nie lubił koni które udawały coś czym w naturze nie były, nie lubił wszystkiego co łączyło go z tym światem. Dla niego istniał tylko on i świat. Lepszy świat.

Galaxy

// Masz problemy. ; D //

- April Wood - Jak sama się domyśliła Black nie miał ochoty na dalszą rozmowę, zresztą ona też. Patrzyła się bezmyślnie jakby się to mogło wydawać w przestrzeń, ale ona... Knuła tajemniczy plan! Tajemniczy...

Black Moon

/ omg, co ty ćwiczysz? chcesz mi wyrwać polipa? /

Zmarszczył czoło. Nie podobał mu się wyraz pyska klaczy. Na wszelki wypadek odszedł pare kroków, udając zaciekawienie którymś z szałasów, jednak uszy miał wciąż nastawione - nasłuchiwał...

Galaxy

// Wiesz co? Nie miałam takich planów... Ale, wiesz, że to dobry pomysł? To się chyba nie zalicza do walk, bicia albo tortur, nie? x DD //

Ona dalej, stała... Stała, stała, stała... Nagle olśniło ją! Już wiedziała jak wykonać swój plan, jednakże sama nie wiedziała jaki to plan! Wyrazu pyska wciąż nie zmieniała, zerknęła niewidocznie do tyłu, wiedziała, że ogier tylko udaje, że ogląda szałasy. Wciąż stała i próbowała wymyślić jakiś sposób na zrealizowanie, planu jakiego nie miała... Nie o to tu chodziło. Tu chodziło o efekt!

// Sama nie wiem jaki efekt, ale cóż... x D Pisze co mi się napisze. x D //

Black Moon

/ Bosz, ale ty tępa jesteś. oO /

Oddalił się powolnym krokiem, zmierzając ku drugiemu końcu wioski. Znudziło mu się nieustanne zwiedzanie niczego, co do niedawna było czymś. Dziwne, ale prawda. Wciąż był czujny. Nie dawał za wygraną. Nie było siły która by go zaskoczyła.

Galaxy

// No właśnie chyba ty! //

Z każdą chwilą Galaxy była coraz bardziej znudzona pobytem w wiosce. W oddali zauważyła małego zająca. Podeszła do niego o dziwo nie uciekał, parsknęła więc cicho i oddaliła się w stronę centrum wioski.

Black Moon

/ A co ja takiego zrobiłam? oO x D /

Ziewnął, nie ukrywając znudzenia. Nie miał ochoty zwiedziać dalej - najmniejszej. Rozejrzał się po raz ostatni i odszedł, wolno stawiając nogi. Teraz już myślał o długim spoczynku, w swojej jaskinii, do której miał dostęp tylko on. I nikt inny...

/ nmmt /

Galaxy

// Jesteś bardzo nie kulturalna! ; ( Wielkiego Aśka nie nazywa się 'tempa'. x DD //

Klacz zauważywszy, że ogier już idzie postanowiła jeszcze kilka razy obejść wioskę i iść... Bo co ona tu sama będzie robić? Ruszyła, zakończyła rozdział w Opuszczonej wiosce i poszła szukać weny w innych miejscach.

\\ W końcu. Miałam dosyć już tej rozmowy. x D \\